03-23-2024, 12:08 PM
Pozwolę sobie opowiedzieć historię mojej przygody z funkiami (Hosta). Był letni dzień pełen niespodzianek gdy odkryłem zakątek swojego ogrodu pochowany w gęstwinie drzew tworzących naturalną pergolę liściastą. Promienie słońca ledwie przebijały przez korony drzew tworząc spektakl światła i cienia tańczącego na ziemi niczym migotanie gwiazd o zmierzchu... Ale wróćmy do ziemi - funkie okazały się idealnym wyborem dla tego tajemniczego miejsca! Ich szerokie liście łapaly każdy promyk światła prezentując mnogość barw od jasnozielonych po głębokie fiolety oraz wzory tak fascynujące jak samo życie.