12-22-2024, 09:15 PM
Kiedy ściana pęka to ja się śmieję... no dobrze, może nie dosłownie! Ale serio - czy myślieliście kiedyś o tym, że czasem lepiej zostawić pęknięcie jak jest niż robić z tego dramat? Oczywiście mowa tu tylko o kosmetycznych ryskach, a nie Grand Canyon na twojej salonowej ścianie. Sztuczka polega na tym aby rozróżniać groźny defekt od drobnej usterki estetycznej. A teraz przejdźmy do konkretów – kleje epoksydowe są całkiem fajnym wynalazkiem dla mniejszych rys; natomiast przy większych ubytkach warto już zadbać o solidną warstwę szpachli i wzmacniania struktury nośnej (jeśli oczywiście struktura zawodzi). No chyba że ktoś ma ochotę żyć w "artystycznym" ruinowisku!