02-16-2024, 12:43 PM
Pamiętam jak przez mgłę ten dzień, kiedy do mojego mieszkania wkroczyli fachowcy od osuszania ścian. Po latach zmagań z rosnącymi plamami pleśni i odpadającym tynkiem nadarzyła się okazja do generalnego remontu... Podczas prac okazało się, że stare metody pracy nie dawały już rady – potrzebowaliśmy czegoś więcej niż tradycyjna folia przeciwwilgociowa i wełna mineralna... Rozważaliśmy kilka opcji – od wspomnianej przez kolegów iniekcji hydrofobowej aż po nowoczesne metody natrysku pianki PUR. Finalnie wybraliśmy innowacyjny system oparty o specjalną membranę kapilarno-aktywną... Koszt był spory ale efekt końcowy przeszedł nasze najśmielsze oczekiwania; żadnej pleśni ani wilgotnych plam nie udało się znaleźć nawet przy najbardziej rygorystycznych testach...