11-12-2024, 06:48 PM
Zauważyłem ostatnio, że ściany w moim domu zaczęły pękać jak starożytna pergaminowa mapa, pełna tajemniczych linii i ścieżek. Przyznam szczerze, że pierwsza myśl była jak huragan - czy to już koniec? Ale potem, jak fala na spokojnym oceanie, przyszło uspokojenie i postanowiłem znaleźć rozwiązanie. Słyszałem o różnych metodach naprawy takich pęknięć – od zwykłego kitu akrylowego po bardziej zaawansowane łączniki strukturalne. Co sądzicie o tych sposobach? Jakie macie doświadczenia z naprawami? Czy może ktoś próbował użyć techniki iniekcji żywicą?