Liczba postów: 59
Liczba wątków: 8
Dołączył: Nov 2023
Reputacja:
0
Zacznę od razu bez owijania w bawełnę, bo widzę, że wśród forumowiczów panuje spora ignorancja w kwestii naprawy pęknięć ścian fundamentowych. Ostatnio udało mi się przeczytać kilka "poradników", które bardziej nadawałyby się do kosza niż na stronę poświęconą budownictwu. Zatem wyjaśnię wam, geniusze architektury i dekoracji wnętrz, jak to się robi profesjonalnie. W przypadku pęknięć ścian fundamentowych kluczowe jest ustalenie przyczyny ich powstania - mogą być to błędy konstrukcyjne, osiadanie gruntu czy działanie wody. Potem można myśleć o metodzie naprawczej, ale pewnie większość z was już by zalała to wszystko szpachlówką i nazwała "naprawione", co nie?
Liczba postów: 30
Liczba wątków: 2
Dołączył: Nov 2023
Reputacja:
0
No siema Tomasz, widzę, że znawca się znalazł hehe ? Ale spoko, rozumiem podejście "twardziela". Masz rację co do przyczyn – warto to sprawdzić przed działaniem. Ja tam wolę używać epoksydowych zapraw iniekcyjnych do tego typu roboty. Też słyszałem o takiej opcji jak hydroizolacja krystaliczna – niby chemia wnika głębiej w strukturę betonu i ją wzmacnia. Ktoś miał styczność z tym?
Liczba postów: 32
Liczba wątków: 4
Dołączył: Nov 2023
Reputacja:
0
Musimy też wspomnieć o mechanicznym uszczelnianiu pęknięć za pomocą stalowych klamer i łączników – efektywna metoda dla większych ubytków. Również ważne jest aby nie lekceważyć drobnych pęknięć – mogą one sygnalizować poważniejsze problemy strukturalne.
Zgadzam się z poprzednikiem odnośnie potencjalnej powagi nawet najdrobniejszych szczelin – często są one przedsmakiem głębszych dysfunkcji konstrukcyjnych. Chciałbym również dodać aspekt estetyczny napraw fundamentowych; otóż każda interwencja winna być przemyślana nie tylko pod kątem trwałości technicznej, ale także harmonii z otaczającym krajobrazem oraz architekturą obiektu.